Menu główne:
Analitycy zagrożeń z firmy Eset odkryli w przeciągu ostatnich 7 miesięcy ponad 340 typów złośliwego oprogramowania Porn clicker, co czyni atak z wykorzystaniem tego zagrożenia największą złośliwą kampanią w historii Google Play. Zagrożenie ,,klika”, czyli generuje ruch na stronach pornograficznych, co skutkuje zwiększonym rachunkiem użytkownika posiadającego zainfekowane urządzenie. Eksperci radzą, jak uchronić się przed Porn clickerem, którego nowe warianty nadal umieszczane są w oficjalnym sklepie Google Play.
Wielu czytelników informuje nas, że otrzymali dziś SMS-y “ostrzegające” ich, że ktoś umieścił ich zdjęcia na serwisie sexxo.pl. Jest to kolejny przekręt, którego celem jest nakłonienie was do płatnej rejestracji w tym serwisie “randkowym”.
Sieć przeciętnej amerykańskiej firmy jest atakowana 81 tys. razy w ciągu czterech miesięcy – wynika z programu szacowania zagrożeń, który przeprowadziła firma Fortinet. Przeszło 44 proc. ataków dotyczy sektora finansowego. Cyberprzestępcy używają 71 odmian złośliwego oprogramowania.
Pracownicy od zawsze stanowili istotny element ryzyka w przypadku niepożądanych działań zagrażających bezpieczeństwu IT. Nie mówię tylko np. o świadomych próbach kradzieży danych, ale także codziennym funkcjonowaniu w firmie, korzystaniu z systemów czy służbowych urządzeń, które to działania mogły nieść za sobą ryzyko ataku hakerów. Tak było, jest i będzie, a zadaniem firm jest radzenie sobie z tego typu sytuacjami. Jednak w ostatnim czasie w cyberbezpieczeństwie pojawił się nowy trend, który po części sprowokowały same firmy – uważa Jakub Bojanowski, Partner, Deloitte
Trojan, który udaje legalną aplikację lub grę w Google Play, generuje ruch na stronach pornograficznych. Ofiara ataku musi potem zapłacić słony rachunek za usługi mobilne.